Forum - Zjazd RPG

Czyli Mike. Ja i Łukasz byśmy grali? Czy jak?

Ok rozumiem. To krasnolud zostaje jakiego zrobiłem i zrobię dziedzica, chyba, że Łukasz chce takowego.
Łukasz, robisz dziedzica czy ja mam?

ja dziedzica nie chcę, ale to trochę słabo jak tylko dwóch graczy.

Mike to na jakich ziemiach byłyby nasze ziemie? aby ewentualnie zaplanować co wytwarzamy i jakie z kim kontrakty mamy podpisane

We dwóch wam ciężko będzie. Nawet z dodatkowymi pomocnymi npcami.

Ja mógłbym potencjalnie zrobić dwie postaci: maga i inżyniera obu ludzi, tylko właśnie jak są dwie osoby to raczej ogranicza to możliwości gry zarówno dla graczy jak i pomysłów dla MG. Bo każdy ma swoje indywidualne pomysły na rozwój sesji, rozwiązywanie problemów.

Leoncoeur napisał:

Może w coś by Sebastian by chciał i było nas więcej? Proponuję jeszcze raz to rozważyć. O ile Seba chce jeszcze tu na forum z nami grać.

Ja chce, tylko grać będę w taki system i w takich realiach na ktore mam wielka ochote. Powod jest prozaiczny - jak wejde w sesje na ktora nie mam zbyt duzej ochoty grac, to wczesniej czy pozniej znikne bo mi sie nie bedzie kcialo odrywać od innych spraw na necie by czytac/pisac posty w sesji.

A no właśnie.. mi z kolei klimaty nowoczesności nie leżą.. ewentualnie jakby były notatki do ostatniej sesji detektywów w warszawie (ale jak wiemy nie ma). Trzeba pamiętać że nic na siłę, bo bez przyjemności to żadna gra.

Info o forum poza osobami, które tu coś piszą dostali filip, crosu, grzesiek. Próbowałem na nowo skrzyknąć grupę, ale skoro nie udało się zebrać nawet tych 3-4 osób jako graczy kampanii, to moim zdaniem trzeba porzucić temat gry na forum.

Skoro rozważamy inna ewentualność poza dworkiem to podsumujmy:
Bloku i Tomek nie chcą nowoczesności, teraźniejszości
Seba chce teraźniejszości, nowoczesności

To może jakieś technofantasy?
Cybernetyka, magia, spluwy, a wszytko polane trochę westernowym klimatem?

A może ogólnie trochę westernowo? Bez magii itp. Pogonie pościgi, strzelaniny. Pojedynki w samo południe
Ani teraźniejszość ani fantasy. Tak w połowie drogi

Ja myślałem, że jesteśmy chętni na grę wszyscy, tylko trza ustalić w co.

Ja od lat nie wyznaję zasady by pograć aby  pograć :>
W cos co chce zagrac zagram, cos co mnie nie kreci - omijam.
Technofantasy mnie też nie kręci, altualnie jestem na glodzie klimatu WoD, klimatu Noir, XXI wiecznej miejskiej dżungli. Ewentualnie low cyberpunk, albo klimat miejski Fallouta (ale juz nie poza miejska np. Neuroshima).
Oki, fajnie z Wami pograc, ale przy multum rzeczy jakie robie na sieci to tylko kwestia czasu bedzie jak znikne bo mi sie nie bedzie kcialo odpisac. Jak pisalem wyzej, gdy traf na sesje DnD, WFRP, czy np Wolsungowa.

Zagrać w RPG w klimat jakiego nie wygladam jakoś szczegolnie, to ja bardzo chetnie - na żywo. Grajac w PBF to juz trzeba miec zaciecie, pisac te 2 posty jakos rozbudowane literacko na tydzien minimum by sesja nie stala, a sesja moze trwac i pol roku, to zupelnie co innego niz RPG na żywo. Dlatego ja w Klimaty RPG jakich nie szukam nie wbije sie w PBF, nie wazne z kim miala by byc gra.

Lukasowi nie leżą klimaty nowoczesne, mi klimaty fantasy czy historyczne, więc Twoja Tomek elastyczność nie wiem czyjest ważna. Jak mi się uda  aplikować do sesji Mika na lastinn (na co mam nadzieje, koncze postac), to i tak bym się mniej skupial na sesji tu (chocby byla w moim klimacie).

Mój hint: albo rozkręccie ten dworek dwuosobowo + GM (co za problem, ile my lat tylko w 3 osoby Ja, Tomek i Dany gralismy?), albo polecam lastinn i wybrac klimat sesji jaki pasuje. Ja oferuje sie dac opinie o  GM i  graczach zglaszajacych się (tyle o ile, mialem tam troche przerwy), mysle ze Mike tez Wam pomoze wybrac cos co szykuje sie ciekawie byscie w jakas sesje-gowno z chujowymi gracami nie trafili.

Pozdro.

Ja ostatnio mam bardzo mało czasu. W grze dwuosobowej oznaczałoby to stanie w miejscu, więc nie ma sensu.

czyli jest już 2.5 graczy (Blocka liczę jako pół skoro zajęty ).
A co do postowania, to przecież nie trzeba pisać niewidomie ile. Ważne by z sensem.

Mogę być np bratem dziedzica ;d Nie muszę być obcym biedakiem cebulakiem, niemniej jednak zarządzanie majątkiem przypadło np starszemu synowi.

Ja się zastanawiam nad bazą banitów np. Ruiny zamku np. Elfiego w głębi lasu. Dziedzic to syn herszta. Także rozpatrywałem sprawę zajazdu na trakcie lub coś w tym stylu, niekoniecznie bycie szlachtą itd.
Co Wy na to?