Forum - Zjazd RPG

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie

Gra na forum trwa!

#201 2015-11-23 09:55

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Erwin rozbudzony wstał ubrał się i wziąwszy miecz ruszył ku bramie. Domyślał się, że to pewnie jego najemnicy. Zbrojni inni od razu by atakowali lub coś. Łowcy czarownic spotkani w poprzedniej wsi nie mieli z nimi żadnych spraw o długu. Ludzie mistrza możliwe, że to oni ale tak szybko?
Erwin zbliżył się do przyjaciela i czekał na odpowiedz przybyłych. Kątem oka szukał Sigriza.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#202 2015-11-24 10:24

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- Ano mamy dług do uregulowania - zabrzmiał zza bramy głos - ale nie z kmiotami ze stajni ino z szefami rozmawiać chcemy. Tedy rozwieraj wrota, albo leć po kogoś z krztyną rozumu.
Głos był ciut niewyraźny, jakby mówiący dodał sobie odwagi gorzałką. Albo zdrowo pociągnął w ramach ochrony przed nocnym chłodem.

Offline

 

#203 2015-11-25 18:17

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

-A kogoż to noc przyniosła? Jam Erwin von Duneberg, a Wy kto?- Erwin podejrzewał, iż to jego ludzie przybyli. Raczej nikogo się nie spodziewał innego. Przynajmniej nie w tak krótkim czasie. Nie był spięty ani poddenerwowany. Rękę położył na rękojeści miecza i lekko zgarbił się z chłodu. Popatrzył na Ludwiga który widać, że czół się lekko niepewnie.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#204 2015-11-26 21:55

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- Van Duneberg? Toć to ja Kinol z chłopakami. Co pan nie otwierasz i pozwalasz kamratom na chłodzie stać? - dobiegł głos zza bramy - Wszak, żeśmy się umówili, a nasze słowo to nie w kij pierdział.

Offline

 

#205 2015-11-27 09:04

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

-W rzeczy samej. Kinol i chłopaki. Zapraszam do środka.- Erwin otworzył wrota by drużyna mogła wejść na dziedziniec.
-Mieliśmy tu trochę problemów ze zbójami i ludzie są zestresowani dość.- Erwin poprowadził najemników przez dziedziniec do wejścia do gospody.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#206 2015-11-27 09:17

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Ludwig nie wychodził chłód. Dał natomiast Hansowi znać aby przygotować ciepłą strawę dla ludzi i dorzucił do ognia w izbie.

Offline

 

#207 2015-11-28 00:23

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Dawno tak nie ucieszył widok grupy obwieszonych bronią osobników o więziennej urodzie Ludwiga i Erwina. Stajenny nie był zachwycony dodatkową robotą, ale jak mus to mus. W izbie zakrzątnął się Herman w koszuli nocnej z zapiętym pasem z mieczem. Uważnie obserwował przybyłych, jakby szacując czy będzie z nich pożytek czy tez kłopoty.
- To to za problemy są? - zagadnął Kinol przełknąwszy kawał mięsa i zapił piwem.

Offline

 

#208 2015-12-03 18:46

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- odpocznijcie - rzekł - sprawy mogą poczekać, chociaż nie ukrywam, że raduje mnie wasze wyposażenie

- a właśnie - rzucił - napotkaliście się na jakieś ciekawe zdarzenia lub plotki w okolicy?

Offline

 

#209 2015-12-04 11:58

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- A mówili, że drogi niebezpieczne, ponoć zbójcy grasują - odparł Kinol - aleśmy żadnych nie widzieli.
Glut otarł nos i rzekł:
- I inkwizytory ponoć się rozszaleli. Palą ludzi a potem majątki wyprzedają.
Szczerbul wytarł tłuszcz z talerza chlebem.
- I nagrody za bandytów są, będzie okazja przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa publicznego... i wielkości sakiewki?

Offline

 

#210 2015-12-04 16:08

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

A tak - zadumał - faktycznie, wypadałoby zadbać o bezpieczeństwo publiczne tych okolic -spojrzał w kierunku Erwina. To może być dobry pretekst do podróżowania i działania w takim oddziale

Offline

 

#211 2015-12-07 09:43

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

-Pretekst? Można i pretekstem to nazwać.- Uśmiechnął się Erwin.
Wiedział dobrze, że dobrze wszystko mieć pod kontrolą. A jak tego dokonać jak nie być w drodze i zaglądać gdzie się da?
-Inkwizytorzy inwizytorami, ale tu są Sigmarytcy i z bliżej nie określonego bractwa.- Popatrzył na kompanów.
-A jeśli chodzi o bandytów. Już jedną szajkę rozbiliśmy na terenie tartaka.-


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#212 2015-12-07 23:20

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- Ej, no - obruszył się Kinol - tak się nie robi. To my prawie co koń wskoczy gnaliśmy a tu bez nas tańce?
- Żarty żartami, ale co mamy robić? - zapytał Szczerbul.

Offline

 

#213 2015-12-08 02:20

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

-Wiem, że jesteście zdenerwowani, że nie czekaliśmy na Was. Musieliśmy natychmiast działać.- Oznajmił Erwin.
-Ale teraz zamierzam jechać do sąsiada z Ludwigiem i potrzebna nam eskorta. Wyśpicie się, najecie i byśmy chcieli ruszać.- Popatrzył na reakcję najemników.
Poza tym, jak sami zauważyliście Inkwizycja i pseudo inkwizycja się tu pałęta i trzeba mieć rękę na pulsie i rękę zbrojną na wszelki wypadek.- Wyprostował się szlachcic.
-Więcej informacji powiemy wam w drodze teraz jesteśmy mocno zmęczeni i chcemy dospać.- Erwin wstał i zaczął iść do schodów.
-Wy korzystajcie z gościny tylko mi się nie popijcie bo droga czeka z rana.- Erwin na porzeganie uniósł dłoń i ruszył ku kwaterze.
-Gospodarz przydzieli wam miejsce. Dobrej nocy życzę.- Panicz udał się do pokoju swojego. Zamknął drzwi i rozebrał się do snu. Przyszła do niego ulga po przybyciu ludzi, którzy mogli swoimi mieczami wiele zmienić.
Powieki momentalnie opadły i oddał się w objęcia Mora, Boga snów.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#214 2015-12-08 19:54

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Ludwig powrócił do swojej komnaty i położył się. Nie mógł od razu zasnąć i rozmyślał o wydarzeniach ostatniego dnia. Martwił się o emanowanie swojej aktywności magicznej i dziwne spotkanie ze staruchą.

Offline

 

#215 2015-12-11 11:27

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Erwin spał mocno i bez snów. Nawet nie wiedział, iż na parapecie jego okna wylądował czarny, skrzydlaty kształt zgrzytając pazurkami po parapecie. Zaskrzeczał cicho i ciekawskie oko próbowało coś dojrzeć przesz szparę w okiennicach. Jakiś czas potem cichy łopot oznajmił odejście intruza. Erwin zaś przewrócił się na drugi bok i zachrapał.

Ludwig położył się lecz sen nie przyniósł ukojenia. Wciąż myślał o wiedźmie z lasu. Ledwo zamknął oczy a już je otworzył… Wisiał wysoko pod chmurami niczym ptak. Patrzył na karczmę, w oddali widział farmy i wsie, jeszcze dalej miasteczka. Mimo mroku widział je dokładnie, albowiem ciemności rozpraszały świetliste linie mknące przez noc. Wzniósł się jeszcze wyżej, linie niczym pajęczyna oplatały okolice ich ziem i jeszcze dalej, zbiegając się w lesie. Pchany niejasną potrzebą Ludwig popłynął w tamtym kierunku, choć wiedział co zobaczą jego oczy. Nie tak dawno widziana chata wręcz tonęła w blasku kłębiących się tam linii. Czarodziej zbliżył się jeszcze, przez otwarte okno dostrzel staruchę coś robiącą przy stole. Nie widział co, bo ręce skrywała futryna. Nagle wiedźma zaczęła odwracać się w kierunku otwartego okna, mimo iż Ludwig zdawał sobie sprawę, że śni oblał go zimny pot. Zapragnął umknąć i jego życzeniu stało się zadość. Błyskawicznie oddalił się przenikając niczym duch sękate i powykrzywiane drzewa. Pomknął z powrotem do karczmy… i ze zdumieniem zobaczył iż jedna ze świecących linii także tam prowadzi. Podążył za nią, już zaczął rozróżniać kontury zabudować, już był tuż tuż gdy...

Potężne dudnienie rozległo się wokoło, cały świat zakołysał się i… ciężko oddychając usiadł na łóżku zlany potem.
- Panie Ludwig! Śniadanie! Podać do pokoju czy zje pan na dole? - usłyszał głos Hermana zza drzwi. - Pan Erwin już jest na dole. Wasi ludzi także.

Offline

 

#216 2015-12-13 17:15

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- zzzzaraz zejdę - wydusił z siebie głos, który wydał mu się obcy, przestraszony. Przyjrzał się swojej koszuli, która przylegała do ciała i była zupełnie mokra.

- co to było do cholery?! - pomyślał - wyglądało na magiczne macki, które oplatają swoim zasięgiem całą okolicę. Na szczęście był to sen. Był on jednak na tyle realistyczny, że nawet teraz jego fizyczne zmysły działały na wysokich obrotach. Najwyraźniej za bardzo przeżywał przed snem wczorajsze wydarzenia.

Tak, to musiało to być, a gdyby jednak..? - znowu wyraźniej poczuł zimny pot na plecach. Jest czarodziejem i wie że takie przypadki może interpretować na dwa sposoby. Z jednej strony, jego moc ostatnio mocno emanuje. Skutek - ponieważ zaczerpnął wiatrów magii, jego fizyczne ciało może nie do końca dostosowywać się do przepływów energii eteru. Ludzka rzecz, wyjść z wprawy. Z drugiej strony, jego nagłe pobudzenie mogło przywrócić większą wrażliwość na bodźce magiczne. Ten drugi przypadek wydawał się znacznie mniej ciekawy.

Przebrał się w inne ubranie. Już miał wyjść z pokoju, ale stanął w miejscu - a niech mnie, odwlekanie nic tu nie da. Poza tym tu chodzi o odpowiedzialność, jeśli faktycznie mamy tu do czynienia z taką magią, to nie mogę się z nią mierzyć. Kolegium będzie musiało zostać powiadomione.

Zaczerpnął wiatrów magii. Jego wiedźmi wzrok, zaczął rozpoznawać pojedyncze drobiny kolorów energii eteru.

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Kampania/barwy%20magii_zpsmreh2kcp.jpg

Offline

 

#217 2015-12-15 10:24

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Erwin usiadł przy stole jako pierwszy. Prócz gospodarza i obsługi nie było jeszcze nikogo. Kiedy podali mu posiłek zaczął jeść ze smakiem nie spiesząc się. Strawa była dobra, zawsze chciał by dobrze żywiono gości.
Wczorajszy dzień był pełen wrażeń. Tak wiele się działo w jego życiu rzadko. Ostatni raz podczas obrony miasta Białego Wilka.
Cieszył się niezmiernie, że najemnicy przybyli. Mógł ruszać oddać spadek sąsiadowi w obstawie. Także mógł zostawić ochronę posiadłości swoich. Dzisiejszy dzień także zapowiadał się ciekawy i w drodze.
Kiedy już kończył pierwszą część posiłku zaczęli schodzić się pozostali.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#218 2015-12-15 22:37

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Rozejrzał się po pomieszczeniu, którego elementy nadal były statyczne. Coś się jednak zmieniło, rozpoznawał pojedyncze nici kolorów w niektórych zakamarkach. Na stole stał kandelabr, którego świecie wczoraj zgasły, nadal jednak wokół wczoraj zapalonych knotów, unosiły się pojedyncze pasma w kolorach czerwieni i bieli. Spojrzał na swoją broń, która zwisała na krześle. Jej niektóre krawędzie stykały się z nićmi żółci. Z kolei w cieniu jego łoża dostrzegał nieco więcej pasm szarej barwy. Były tam również inne kolory wiatrów, ale znacznie bardziej rozproszone. Nic poza tym, nie odbiegało od logicznego układu.

Ludwig stał chwilę w zamyśleniu, po czym zszedł na dół.

Offline

 

#219 2016-01-02 00:13

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Śniadanie upłynęło szybko i smacznie. Przygotowania do wyruszenia nie trwały długo i wkrótce piątka jeźdźców była w drodze. Słońce zdążyło już osuszyć drogę po niedawnym deszczu więc podróż upłynęła szybko i tuż po południu ujrzeli dworek Vetengergów. Pracujący na sąsiadujących z drogą polach ciekawie spoglądali na jadącą grupę.

Brama w otaczającej dworek palisadzie nie była zamknięta, ani nie pilnował jej żaden strażnik. Na dziedzińcu za to służba zajmowała się codziennymi sprawami. Jeden z nich podszedł i zapytał kim są. Usłyszawszy, rzekł by chwilę zaczekali i pobiegł do dworku.

Nie zdążyli za bardzo się znudzić gdy wyszedł do nich Ludwik Metzger. Zarządca Vetengergów, był to człowiek otwarty i szczery, ciężko było go nie lubić. Choć czasem zdarzało mu się chlapnąć jakieś niepolityczne zdanie, które mogło ubóść wrażliwsze ucho.
- Witajcie drodzy sąsiedzi - zawołał - Zapraszam do środka, końmi zajmie się służba, a zbrojni zaraz coś dostaną do jedzenia w kuchni.
Szybko wydał polecania.
- Powiedzcie, z czym przybywacie? - zapytał prowadząc ich do sali kominkowej.

Offline

 

#220 2016-01-07 20:46

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Ludwig zerknął z ukosa na Erwina. Założył, że on weźmie na siebie ciężar rozmowy, w razie potrzeby wtrąci się by nieco zasięgnąć świeżych wieści z okolicy.

- bardzo nam miło, czy zastaliśmy może Pana Klausa?

Offline

 

#221 2016-01-08 13:45

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Metzger przez chwilę nic nie mówił potem:
- Jest, ale że tak powiem nie jest do końca dysponowany. Jeśli możemy załatwić sprawę, bez kłopotania go to tak będzie lepiej.

Offline

 

#222 2016-01-10 19:28

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

-A co się stało jaśnie Panu?- Wtrącił Erwin.
-Mamy dość przykre wieści do przekazania i raczej jaśnie Pan osobiście by chciał dowiedzieć się.- Erwin przybrał dość posępną pozę.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#223 2016-01-10 22:57

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- Wolałbym o tym nie rozmawiać... - odparł Metzger. Wstał - Jeśli to naprawdę konieczne udam się po mego pana.
Czas oczekiwania lekko się dłużył, dobrze że służba zaproponował napitki by czas umilić.

W końcu w drzwiach pojawił się młody panicz.
- Cóż jest tak ważnego, że oderwano mnie od mych zajęć? - dosyć chłodno zapytał wchodząc. Nigdy nie żyli ze sobą jak przyjaciele, ale dotychczas dobre wychowanie nie było mu obce. - No mówcie, wszak języków po drodze nie zgubiliście, prawda?

Offline

 

#224 2016-01-11 14:19

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

-Witam. Przybywamy z dość przykrą sprawą.- Zaczął Erwin bez czekania. Nie chciał wdawać się w opryskliwą rozmowę.
-Dwa dni temu wracaliśmy na swoje włości i zastaliśmy walczących ze zbójami ludzi.- Szlachcic wziął wór ze zbroją i postawił go na środku komnaty a następnie otworzył i wyjął zawartość dalej mówiąc.
-Niestety już przybyliśmy za późno by do walki dołączyć, ale przywozimy to.- Erwin patrzył na reakcję młodego panicza.
-Tak. Wśród walczących był wasz ojciec i pachołkowie. Ojciec zmarł od ran i w ostatniej życzeniu poprosił by oddać Tobie zbroję i broń.- Wyjął z wora resztę oręża.
-Niestety miecza nie znaleźliśmy.- Erwin patrzył na reakcję młodego dziedzica.

Ostatnio edytowany przez Hakon (2016-01-11 22:34)


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#225 2016-01-12 10:14

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Młody panicz zamarł na chwilę, potem bez słowa usiadł w fotelu.
- Opowiedzcie dokładnie, wszytko - zażądał. - Niczego nie pomijajcie. Metzger, muszę się napić.
Metzger bez słowa podszedł do stołu i nalał do kubka wina.
Wypełniwszy polecenie po kolei odbierał od Erwina rzeczy i układał je na stole.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Melrose Place ehotelsreviews Weekend wellness w Ciechocinku Regał z drewna