Forum - Zjazd RPG

Ogłoszenie

Gra na forum trwa!

#476 2018-02-07 19:17

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Ludwig jechał obok nich, aby w razie potrzeby mogli się podeprzeć. Czas był nagli
- raczej nie zakładałbym że to robota ludzi medyka. Dość słabo trafiali. Ale zobaczymy, czy spotkamy ich po drodze, wtedy medyk by nam pomógł

Offline

 

#477 2018-02-11 20:10

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Erwin spojrzał na przyjaciela.
- A niby kto inny by wiedział o naszej podróży i do tego posiadał truciznę? Raczej nie zwykli zbójce Ludwigu. Ten jegomość zapłaci życiem za tą zniewagę a jego pachołki będą dyndać za jaja powieszeni.- Oznajmił szlachcic i przeklął widząc jak Kłusol zmienia kolor na blady jak trup.
- Jeśli Kłusol nie przeżyje to przysięgam, że zapewnię długie męczarnie winowajcy.- Erwin pognał konia by jak najszybciej dotrzeć do celu.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#478 2018-02-17 22:59

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Droga do karczmy była dłużyła się niemiłosiernie. Kłusol lał się przez ręce i Erwin musiał go trzymać z całych sił. Dopiero po dłuższej chwili zauważyli, że opatrunek obsunął się i krew lała się wręcz strumieniem. Po poprawieniu opatrunku i ruszeniu dalej, w końcu wrócili do siebie. Jeden z najemników pojechał przodem i już czekała na nich izba i czyste rzeczy do opatrzenia i zdezynfekowania rany.

Offline

 

#479 2018-03-02 12:40

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Ludwig spojrzał na Erwina z troską
- jeśli chcesz bierz ludzi i dopadnij tamtych. Ja nie na wiele się zdam tam w pościgu i walce. Może uda nam się pomóc Kłusolowi tutaj, na miejscu. Muszę tylko na szybko przejrzeć notatki po tamtym medyku. Kto wie, może uśmiechnie się do nas trochę szczęście

Offline

 

#480 2018-03-08 09:04

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- Niech i tak będzie.- Po chwili kiwając głową Erwin zatrzymał konia.
- Ty jedź z Kłusolem na jednym koniu. Ja wezmę Twojego na ten czas.- Dodał i zszedł przytrzymując najemnika by nie spadł.

- Jedziemy i dopadnijmy ich. Podchodzimy w ciszy do ich pozycji. Pamiętajcie. Jeśli to medyk żywcem. Jak nie to języka chcę.- Wydał rozkaz i z pozostałymi pogalopował.

Erwin nie zamierzał wpadać jak oszalały. Chciał zatrzymać się w odpowiedniej odległości i podejść wroga. Sam może mistrzem podchodów nie był, ale może któryś z najmitów lepiej się na tym znał.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#481 2018-03-26 11:43

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Ludwig
Ludwig wyciągnął złachaną księgę medyka i zaczął w niej szukać czegoś o truciznach. Szło mu wolno, bo miejscami od wilgoci litery lekko się zamazały. Ale po jakiejś godzinie udało mu się odcyfrować fragment, który z opisu pasował do tego co działo się z rannym. Miał dobre wiadomości, jeśli trucizna nie zabiła w ciągu godziny to była szansa uleczenia.

Ludwig wpadł do izby chorego. Dychał jeszcze. Musiał naciąć miejsce wprowadzenia jadu i oczyścić ranę. Porządnie oczyścić. Potem będzie zależało już od organizmu rannego, czy jest dostatecznie silny.

Erwin
Erwin z pozostałymi najemnikami puścił się w pogoń. Gdy dotarł na miejsce zasadzki nikogo tam już nie było. Tylko ślady koni i ludzi. Ślady prowadziły w kierunku drogi do Fattenbergu, potem niknęły dla niewprawnych oczu. A jedynym tropicielem w grupie był właśnie Kłusol.

Mogli poganiać konie i liczyć, że doścignął zasadzkowiczów na drodze.

Offline

 

#482 2018-03-28 21:26

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- Przygotować broń i ruszamy. Daleko nie mogli odejść.- Rzucił szlachcic i ruszył w pościg.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#483 2018-04-03 22:20

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Oczyszczenie rany nie stanowiło większego problemu. W trudach podróży po Imperium, niejednokrotnie trzeba było sobie radzić. Musiał jednak przyznać, że widok krwi i grzebanie w czyimś ciele nigdy nie zaliczał do czynności przyjemnych. W takich chwilach żałował, że w ramach swoich niematerialnych zdolności, nie zdążył się nauczyć czegoś co pozwoliłoby nieco ulżyć w bólu.

Zerknął jak Herman wlał rannemu do buzi nieco gorzałki. Kłusol się skrzywił, ale po chwili jego grymas zastąpił lekki uśmieszek. W tej chwili można było uznać, że cała ta przygoda była tylko w opowieściach. Tylko blade lico i pokrwawione szmaty świadczyły że jednak jest inaczej.
- czas aby odpoczął - odezwał się do pozostałych, którzy skinęli i zaczęli kolejno wychodzić z pokoju.
-Wyśpij się i bądź twardy - rzucił Ludwig do Kłusola - jesteś nam potrzebny. Nikt nie odpowiedział, więc szybko się odwrócił. Kłusol spał w najlepsze, najwyraźniej był przytomny na tyle długo, na ile mógł.

Gorzałka dopięła celu.

Offline

 

#484 2018-04-05 21:42

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Erwin
Gdy ruszyli przez myśl przeszło Erwinowi, że żadnych dowodów nie mają przeciw tym, których ścigają. Nawet jak dogonią doktora ze świtą, to atakując ich złamią prawo. A przeprawa z pewnością będzie krwawa. Jego ochroniarze nie należeli do ludzi tanich. Doktor pewnie korzystając z okazji da nogę i czeka ich pościg może o do samego Fassenbergu.

Na takich rozważaniach mijała droga. W końcu dostrzegli doktora i jego dwóch ochroniarzy. Nigdzie nie było widać nikogo więcej. Tylko na polach chłopi pracowali w pocie czoła. Brakowało wrogów Erwinowi. Strzelało co najmniej sześciu. Z wizyty u sąsiada pamiętał, że konie miały przy siodłach tylko po jednej kuszy. Trzech ludzi nie mogło oddać dwóch salw po 6 bełtów każda.

Ludwig
Zszedł na dół. Herman czekał na dole schodów.
- I co robimy? - zapytał, gestem zapraszając do zastawionego jadłem stołu.

Offline

 

#485 2018-04-08 15:05

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Pytanie wytrąciło go z myśli o stanie zdrowia Kłusola i co by było, gdyby..

- na razie zjedzmy, zobaczymy kiedy wróci reszta - tak naprawdę niewinne pytanie Hermana, było bardzo trafne. Ostatnie wydarzenia dość często wystawiały ich do roli chłopców do bicia. Gdziekolwiek się nie pojawiali, byli atakowani lub musieli uciekać. Oczywiście, pewne kontakty dawały nadzieję na przyszłych sojuszników, ale musieli też sami działać. Przypadkowe trafienie Kłusola odsłoniło jeszcze jeden problem, mieli za mało tropicieli. Poczucie że na własnych terenach jesteś atakowany i nie potrafisz zrozumieć w jaki sposób, przyniosło gęsią skórkę. Z drugiej strony, takie rozeznanie w terenie, z dużym prawdopodobieństwem oznaczało, że korzystają z pomocy kogoś z okolicy. Możliwe że w swoich szeregach opłacają jakiegoś człowieka, który mógł tu mieszkać, może i ma tu rodzinę. A wtedy nie musieliby szukać widm po jaskiniach.. W tym wypadku wygrałby intelekt, a nie umiejętności tropienia

- Herman - rzekł ściszonym głosem - ludzie na pewno paplają gdzie teraz są ataki na podróżnych. A wiesz może.. - spojrzał mu w oczy - o jakich miejscach traktu mówią najmniej? - potencjalne spokojne miejsce, oznaczało potencjalną okolicę i wsie gdzie może ukrywać się banda. W końcu nikt by nie chciał aby pościg mógł odnaleźć daną kryjówkę. Cała banda mogła być złożona z najemników z zewnątrz, ale ktoś musiał z nimi na bieżąco podróżować, kto znał ten teren.
- i jeszcze jedno pytanie, czy w tych spokojnych okolicach kojarzysz jakiegoś dobrego tropiciela? Niekoniecznie obecnego w tej chwili, w końcu mógł na przykład pójść za chlebem do miasta? albo zaciągnąć się gdzieś do służby. Albo służył kiedyś, a teraz odpoczywa w sędziwym wieku

Offline

 

#486 2018-04-13 22:33

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Herman podrapał się za uchem myśląc.
- Najmniej? Najwięcej napadów było tam gdzie lasy, tam coście ten wóz znaleźli wracając. Za to nigdy nie słyszałem, by blisko Fassenbergu kogoś napadli. Ponoć tam zza co drugiego drzewa strażnik wygląda.
Zamyślił się.
- Z tropicielami będzie gorzej, bo co drugi chłop kłusuje od czasu do czasu w lesie. Niektórzy młodsi faktycznie poszli za chlebem do miasta. A że do straży brali jak leci to i w straży skończyli.

Offline

 

#487 2018-04-22 14:23

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Ludwig musiał się zastanowić. Były dwa wyjścia aktualnej sytuacji - albo rozbójnicy dobrze znali okolicę i mieli dobrą kryjówkę w lasach albo na południu ich ziem, albo ich kryjówka kryła się gdzieś niedaleko Fassbergu, za liniami władz miasta. Druga opcja wydawała się możliwa, zwłaszcza że jak do tej pory nie udało im się ustalić żadnych świadków. W końcu ktoś musiał zwrócić uwagę na grupę, która przemieszcza się po okolicy.

- Hermanie, czy mamy tu jakąś mapę okolic? Chciałbym nanieść na nią wszystkie znane nam miejsca ataków - uznał, że grupa musi mieć dobrą ukrytą drogę, z której mogą korzystać przed i po ataku. Na pewno powinni uwzględnić obie opcje, albo ukrywają się na południu, albo blisko Fassbergu, jakoś muszą się przemieszczać bez zwracania na siebie uwagi. W końcu.... - nagle go olśniło - nie powinni chyba zakładać, że oni się ukrywają. Co w sytuacji jeśli przemieszczają się jako zwykli przejezdni, lub niezwykli jak gwardia? Nie mógł tego wykluczyć, w końcu świadków było brak.

Nic to -
pomyślał - na początek aby robić cokolwiek trzeba przejrzeć mapę z miejscami ataków i spróbować ustalić jakoś wzór.

Offline

 

#488 2018-05-13 21:43

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- Takiej prawdziwej mapy to nie mam - powiedział Herman - za droga, a zawsze wydatki były. Mam tylko takie bazgroły, proporcje nie są zachowane.
Zaprowadził Ludwiga do biura, tam wyciągnął pergamin z niechlujnie narysowaną mapą okolic. Wziął pióro i postawił kilka kropek w okolicach Stapelhugel.
- Jakoś tak mniej więcej tutaj, zdarzały się też bliżej nas ale rzadziej. Im bliżej Fassenbergu tym mniej. Ale trzeba by ludzi popytać, nie o wszystkim słyszałem, a i te co słyszałem to nie dokładnie wiem gdzie były.

Offline

 

#489 2018-06-16 00:28

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- a czasowo ulegało to zmianie? na przykład ataki były głównie w jednym miejscu a potem się przeniosły? może było w tle jakieś wydarzenie? - dopytywał

Po uzyskaniu odpowiedzi Ludwig zwinął rysunek i postanowił na spokojnie przejrzeć w pokoju. Liczył na to, że wydedukuje coś nowego i rozpozna jakiś wzorzec. Był też ciekaw czy w okolicach, które przejęło miasto w ogóle bywały ataki. Najważniejsze było do ustalenia gdzie mogą się ukrywać rozbójnicy: na południowych mokradłach, może schowani na ziemiach przejętych przez miastowych a może jednak las - a może w ruinach naszego dworku - zakpił w myślach

Offline

 

#490 2018-06-28 15:03

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Herman zastanowił się i pokręcił głową.
- Nie, z grubsza tak samo było. Ale ludzie gadali, że niektórych to nie dla złota napadali. Takich co to jak i wy dęba stawali. Ale oni nie mieli siły ze sobą, ot bogatszy chłop czy mieszczanin.

Offline

 

#491 2018-08-19 23:41

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Erwin podjechał do zbrojnych i zatrzymał wierzchowca. Z grzbiety zwierzęcia rzucił do nich.
- Napadnięto mnie w drodze. Czy widzieliście kogoś?- Szlachcic przeszył wzrokiem doktorka czekając na jego reakcję.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#492 2018-08-21 22:31

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Doktor spokojnie obrzucił spojrzeniem szlachcica i rzekł:
- Nie, nikogo, oprócz chłopów na polach nie widzieliśmy. Nie ma z panem pana Ludwiga, czy został ranny??
Trudno było Erwinowi ocenić czy rozmówca kłamie w żywe oczy czy też nie.
Ochroniarze doktora przyglądali się sytuacji beznamiętnie, nie wykonując wrogich ruchów, ale rycerz wiedział, że profesjonaliści tej klasy są gotowi do działania w każdej chwili.

Offline

 

#493 2018-08-25 00:22

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Erwin westchnął tylko i dodał.
- I nic podejrzanego nie widzieliście?- Zapytał i spojrzał medykowi w oczy.
- Cały jest. Dziękuję za troskę, ale muszę gnać dalej.- Rzucił i już miał się odwracać gdy przypomniał sobie.
- Jeden z moich ludzi jest ranny i to zatrutą bronią. Mógłby Pan go zobaczyć?- Dodał i zaświtał mu pomysł w głowie.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#494 2018-08-25 01:11

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- Nic, a nic - odparł medyk - proszę go przywieźć do mnie do gabinetu. Tam mam wszystko co może być potrzebne przy zatruciach. Ze sobą mam tylko podstawowe środki. - poklepał jeden z juków.

Offline

 

#495 2018-08-26 01:49

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- Nie wiem czy przeżyje taką podróż i tak jest w kiepskim stanie. Może jednak spróbuje Pan?- Spróbował przekonać Erwin medyka. Taka podróż z nim może się okazać przydatna. Jeśli jest w zmowie to może palnie coś a jeśli nie to uda się go przekonać do siebie.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#496 2018-08-27 23:14

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- Jeśli to poważne zatrucie to nie zdołam mu pomóc bez leków i naparów - powiedział doktor - Jeśli nie dożyje przybycia do gabinetu, to widać pisany mu koniec. A jeśli dożyje, wtedy zapewne zdołam mu pomóc. A jeśli to lekkie zatrucie to sam się wyliże, bo wie pan, panie Erwin, medykiem nie zostałem z potrzeby serca. Chyba rozumie pan do czego zmierzam.

Offline

 

#497 2018-09-07 10:19

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Erwin zrozumiał, że dalsze namowy są zbędne. Doktor jakoś nie miał powołania do sprawiania ulgi w cierpieniu bliźnich. Ostatni raz obrzucił spojrzeniem lekarze ze świtą i zawrócił.

Minęły trzy dni. Kłusol powoli dochodził do siebie, choć widać było że trutka potężnie nadwyrężyła organizm. Żylasty najemnik teraz był wręcz chudy jak szkielet. Z tego co wyczytał w księdze Ludwig największe niebezpieczeństwo było zażegnane. Skoro chory ni eumarł w ciagu doby to znak, że wróci do siebie. W końcu. Tu już księga nie precyzowała kiedy.

Kolejnego dnia po południu Herman wprowadził do gabinetu jakiegoś zasmarkanego podrostka. Młody ukłonił się koślawo, ale patrzył śmiało.
- No mów, to co mnie. - Ponaglił go Herman.
- Bo ja… no… tego. Bo ja z tatkiem na… grzybym chodzilim. No i ten tego… jak chodzilim koło jaśniepanów ruder… dworku znaczy się to widzieliśmy tam paru ludzi.
Wytarł nos rękawem i kontynuował:
- Tatko rzekł, że jaśniepany pieniendze przywieźli z podróży i widać odbudowują. Ale jakeśmy podkradli się… to jest podeszli. Tyle że chyłkiem. Tośmy zobaczyli, że oni wcale nie mularze, ani nie cieśle. Czterech było przy broni i w pancerzach jak ci wasi tam - machnął ręką w stronę izby - A jeden to jakieś pergaminy przeglądał. Mapy chyba jakoweś, po mierzył coś krokami przy ścianie co to łod strony gdzie słońce zachodzi i kurwował okropnie. No i takeśmy z tatką pomyśleli, że łoni wcale nie łod jaśniepanów som. To i że trza wam rzec, że łoni tam som.

Offline

 

#498 2018-09-15 12:08

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Ludwig spojrzał poważnie na Erwina po czym zerknął na młokosa i się uśmiechnął
- dobrze zrobiłeś, bardzo cenimy lojalność naszych mieszkańców - po czym wyciągnął cztery srebrne monety - Proszę. Na pewno zajmiemy się tą sprawą - wręczył monety chłopakowi

Kiedy chłopak opuścił kantorek, zwrócił się o Erwina
- co myślisz o tym co powiedział?

Offline

 

#499 2018-09-15 21:53

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Erwin zacisnął zęby i zaczął stukać palcami.
- Co myślę?- Rzucił do Ludwiga.
- Myślę, że już dzielą nasz majątek kiedy my żyjemy jeszcze.- Wstał i uderzył dłonią w stół.
- Biorę kilku ludzi i jadę zobaczyć co się tam dzieje.- Oznajmił i wyszedł do najemników.

Erwin zamierzał zabrać ludzi i dwóch zmyślnych co po ciuchu ich podprowadzą a zarazem sprawdzą się w strzelaniu z kusz czy łuków.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#500 2018-09-18 14:39

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Zebranie ludzi poszło szybko, nie minęło 2 kwadranse i już byli w siodłach. Przydał by się im Kłusol bo sprawa miałas ie w odbyć w lesie. A w zasadzie zagajniku, który obrósł dworek. Niestety, najemnik był jeszcze zbyt słaby by wsiąść na konia.

Zatrzymali się wcześniej, przywiązali konie w gęstwinie i po cichu podeszli. Wokoło panowała dziwna cisza. Żadnego świergotu ptaków czy innych dźwięków lasu. Zza krzaków dworek prezentował się nawet gorzej niż ostatnio gdy go widzieli. Las wyciągnął po niego ręce.

Dzieciak nie bujał, na pierwszy rzut oka było widać ślady ludzkiej bytności. Wydeptana trawa przed wejściem do dworku i wokół budynku. Wbita w pniak siekierka i kilka najdalej wczoraj porąbanych szczap. Drzwi stajni lekko uchylone. A nie mógł tego zrobić wiatr, bo już rok temu obwisły i ryły w ziemi przy otwieraniu.
Niedaleko ściany ktoś zrobił palenisko obłożone kawałkami muru. Na improwizowanym ruszcie leżało coś okopconego. Zapewne ostatni posiłek...

Nigdzie jednak nie było widać ludzi. Nawet jeśli czegoś szukali w środku powinni zostawić kogoś na straży. Zwłaszcza, że gobliny niedawno pobrykać w te strony przybyły. Ale nikogo nie było, żadnego ruchu, ani żadnego dźwięku.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://wymarzonezdjecia.pl/przegrywanie-minidv-oc https://wymarzonezdjecia.pl/przegrywanie-minidv-pr Weekend wellness w Ciechocinku Regał z drewna