Forum - Zjazd RPG

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

Ogłoszenie

Gra na forum trwa!

#101 2015-08-15 23:07

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- Mój sekretarz zejdzie zaraz do was do kantorka - powiedział mistrz Joachim. Spojrzał na Grabę, który przestał blokować drzwi. Ale broń schował dopiero gdy trójka właścicieli opuściła pokój. Cóż, dogadanie dogadaniem, ale najwyraźniej był praktycznym człowiekiem i w razie zmiany zdania nie miał zamiaru zużywać pochwy ponownym dobywaniem miecza.

Offline

 

#102 2015-08-16 18:30

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Ludwig szedł korytarzem zamyślony. Zrozumiał, że zwieńczenie ich długiej podróży, nie oznacza powrotu do bezpiecznego domu i odpoczynku. Chciał bardzo poznać zdanie innych na ten temat.

Gdy zeszli na dół, dał znać Hermanowi aby do nich dołączył. Poprosił ich o wspólną rozmowę w kantorku.

Offline

 

#103 2015-08-18 09:46

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Erwin szedł za Ludwigiem. Poddenerwowany i mający już chęć na odpoczynek.
W głównej sali kiwnął na przyjaciela-gospodarza. Udali się do kantorka.
Rozsiadł się wygodnie i zaczęła się dyskusja.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#104 2015-08-20 12:01

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Do kantorka dobiegły jakieś krzyki i tupot. Chwilę potem ktoś załomotał do drzwi i szarpnięciem je otworzył:
- Panie Haintz, zbójcy tartak napadli! - krzyknął jakiś młody chłopak. Umilkł zdziwiony widokiem reszty - Wróciliście panowie! Co za szczęście! Usiekli mistrza Wagnera, a resztę w niewole wzięli. Musimy iść na odsiecz!
- Po kolei, mów co się stało - powiedział Herman.
- Ja akurat grzyby zbierałem bo roboty mało i zobaczyłem jeźdźców. Mistrz Wagner wyszedł do nich, chwile gadali i nagle jeden złapał żelazo i usiekł mistrza. Chłopy chcieli na pomoc mu iść, ale tamci kusze mieli na rychtowane...
- Ilu ich?
- Siedmiu. Ale tylko czterech kusze miało. Wszyscy przy mieczach. A jeden to nawet w kolczudze.
- I co potem?
- Wszystkich do tartaku zapędzili, więcej nie wiem bo przyleciałem tutaj.


Jeśli biegł całą drogę to zajęło mu to pół godziny. Była szansa, że pracownicy tartaku jeszcze żyli, a i nikt nie krzyczał, że widzi dym od strony lasu, więc zbójcy nie spalili jeszcze tartaku.

Offline

 

#105 2015-08-22 13:24

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Jak chłopak wybiegł, spojrzał na Haintza i rzekł ściszonym głosem
- mam prośbę, dowiedz się pilnie czy po naszej rozmowie z mistrzem ktoś nie opuścił ukradkiem naszego zajazdu? powiedz mi też czy o tych jezdnych coś ci wiadomo? kim może być jegomość w kolczudze? czy w czasie aktywności mistrza tutaj kogoś przyjmował, czy bardziej w wybrane dni z kimś wyjeżdżał? Wspominał, że były takie dni, że był tu nieobecny..

Spojrzał na swoich towarzyszy
- co robimy z tartakiem? może ktoś chce nas wywabić, a może to tylko zbieg okoliczności..

Offline

 

#106 2015-08-23 00:22

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Weszli do kantorka. Erwin usiadł w swoim ulubionym fotelu w kącie z prawej od biurka gdzie Ludwig zazwyczaj pisał dokumenty itp. Już zaczęli rozmawiać o rachunku dla Mistrza Joachima i ustalać stanowiska wspólnie z gospodarzem gdy nagle drzwi się otworzyły i wszedł młody chłopak.
Opowiedział co się stało i wybiegł. Ludwig pierwszy zareagował. Ale Erwin jeszcze dodał.
- Hermanie. Kim był nieszczęsny Mistrz Wagner?- Spojrzał z wyczekiwaniem i napięciu na przyjaciela domu.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#107 2015-08-24 12:44

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Herman wzruszył ramionami:
- Opis tych zbójów nic mi nie mówi, niestety. A mistrz Joachim spotykał się co chwile prawie z kimś. Donosiciele pewno zwabieni nagrodą, albo chcący się sąsiada pozbyć. Pojawiali się też jego ludzie, ale jako i on w czerń odziani. A na gębach tacy, że bez balisty nie podchodź.
Szybkie dopytanie ujawniło, iż zbójcy nie byli czarno odziani, każdy miał ubiór innego kroku i koloru. Więc nie występowali (przynajmniej oficjalnie) w niczyjej służbie.

- Popytam o tych chyłkiem wymykających się, ale jak się wymykali chyłkiem to ich nikt nie widział pewnie.
Herman nie dodał, ale samo się nasuwało, że to nie mógł być plan mistrza Joachima, który uruchomił po rozmowie z właścicielami karczmy. Czasu by mu nie starczyło by to zgrać. Więc albo to był dawno przygotowany plan, albo mistrz Joachim nie miał z nim nic wspólnego.

- Nie pamiętacie panie? Mistrz Wagner zarządzał tartakiem, sami wszak przedstawiałem go wam przy najmowaniu do pracy, jest mistrzem ciesielskim. To znaczy był... szkoda go, równy to był chłop.

Offline

 

#108 2015-08-24 14:35

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

-Zapomniałem.- zasępił się Erwin. -Słyszę Mistrz i już tylko jedno do głowy idzie.- Wyprostował się i oznajmił zgromadzonym.
-Powinniśmy jak najszybciej jechać. Może Mistrz Joachim wspomoże Grabą lub też swoją osobą wyprawę.- Zastanowił się i dodał. -Zostawiać go teraz samego kiepsko a brać go to i dług się zrobi.- Popatrzył na Ludwiga. -To nie jego sprawka do końca. Chyba, że to już realizacja planu jakiegoś. Wzbudzenie niepokojów i uzasadnienie dla ich obecności.- Wstał i podszedł do okna.
-Dość mało nas na wyruszenie i walkę. Gdybyśmy mieli swoich ludzi już to byście widzieli mnie wyjeżdżającego- Odwrócił się do zebranych i czekał na ich zdania.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#109 2015-08-24 15:17

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- Może weźmiecie stajennego i służącego? - Dodał Herman - Stajenny to gówniarz, ale jeździć konno umie, a z walką to już gorzej. Służący, za to raz czy drugi z goblinami się starł jak pospolite ruszenie zwoływali. Pomoc to niewielka, ale zawsze coś. Ale czy nie uciekną jak dojedzie co do czego... - wzruszył ramionami.

Offline

 

#110 2015-08-25 17:38

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- Hermanie, mamy jakieś kusze na zajeździe? Czułbym się z nią bezpieczniej, jeśli wyruszymy do tartaku.

Czuł się rozdarty. Z jednej strony nie chciał spotkać tych łotrów na drodze. Z drugiej, ten ktoś naruszał bezpieczeństwo na ich ziemiach. Zbyt wiele lat pracy włożył w ten interes aby puścić to płazem.

- Sigriz, a ty co o tym myślisz? - odwrócił się w jego kierunku

Offline

 

#111 2015-08-25 21:34

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

-Przydałby się ktoś kto zna się na skradaniu i zna okolice tartaku by łatwiej ich zaskoczyć.- Oznajmił Erwin.
-Hermanie. Jest ktoś tu taki?- Spojrzał na przyjaciela.
Wiedział, że Sigriz będzie chciał jechać. To nie wymagało zbytniej empatii. Sigriz był człowiekiem czynu. W sumie i Erwin do nich się zaliczał. Natomiast Ludwig był tym z rozsądkiem i jego decyzja była ważna.

Szkoda, że nie wypoczołem po drodze. Ledwo wróciłem i już trzeba jechać. Pomyślał von Duneberg. Na szczęście najadł się i wysechł. Też miał możliwość dozbroić się odpowiednio.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#112 2015-08-26 11:05

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- Znajdą się dwie kusze i kołczanie bełtów. - odparł Herman - A młody pracuje w tartaku to zna okolicę. Głupi nie jest, Wagner głupoty nie lubił, więc i on się wam nada. Wojować się nie uczył, ale silny jak na swój wiek i z siekierą zaznajomiony.

Offline

 

#113 2015-08-26 13:44

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

-No i mamy kompanię. Jedziemy tam. Zobaczymy co się dzieje i wyeliminujemy po cichu ilu się da. O jedno was proszę. Chcę mieć języka. Najlepiej tego w kolczudze.- Podsumował zadowolony Erwin, że jest szansa na zaskoczenie i dobrze zorganizowaną akcję.
W piątkę powinno się udać. Jeśli zaskoczymy ich. Trzech umie się bić. To już coś.
-Ktoś chętny prosić o pomoc i wsparcie Mistrza Joachima?- Zapytał na koniec szlachcic wstając i zastanawiając się co ze sobą wziąść.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#114 2015-08-26 18:52

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- nie zdziwiłbym się, gdyby mistrz się zgodził nam pomóc. Mógłby nas ogłuszyć w lesie i potem postawić przed 'własnym' sądem.

Zamyślił się.

- Bardziej boleję, że opuścimy to miejsce i zostawimy go tutaj ze świtą. Mam nadzieję, że nie wymyśli nic głupiego na szybko. Jeśli możesz - spojrzał na Hermana - nie informuj nikogo więcej, co się stało w tartaku. A jeśli nawet młody rozgadał, to nie mów że i my tam wyruszyliśmy. Jeśli przyjdą po rachunek, to niech poczekają. Oczywiście możesz zaproponować, że sam go wystawisz - uśmiechnął się - ale raczej mistrz będzie oczekiwał że my go wystawimy.

Czy możemy jakoś się wymknąć tylnym wyjściem?

Offline

 

#115 2015-08-27 10:02

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- Przecież będzie widać, że wyjeżdżacie - powiedział Herman - do tego stajenny, służący i młody. Spora grupa by ją ukryć...
Nie dokończył bo rozległo się pukanie do drzwi. Ale tym razem nikt nie wpadł z kolejną wieścią. Za to usłyszeli zza drzwi głos sekretarza:
- Przyszedłem po rachunek.

Offline

 

#116 2015-08-28 18:24

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

- za wcześnie chłopcze - rzekł poirytowany przez drzwi - przekaż mistrzowi, że będzie gotowy za godzinę. Musimy zrobić szybką inwentaryzację, czy czasem wina za dużo nie spożył. Sporo ich ubyło z naszych piwnic.

Bywał uparty. W tej chwili, nie miał czasu na sprawę mistrza. Liczył też na to, że przynajmniej do ich powrotu będzie jeszcze tutaj na miejscu.

Ściszył głos i nachylił się do Hermana.
- nasza trójka ze służącym wyjdzie tyłem, natomiast młody z tartaku niech wyjedzie normalnie, jakby sam wracał. Przekaż mu, że spotkamy się poza obrębem okien zajazdu. Acha.. stajenny lepiej niech zostanie.
Na wypadek pytań, jesteśmy rozeźleni, bo przeglądamy obecny inwentarz względem tego co było wcześniej
- przyjrzał się milczącemu Hermanowi - tak, wiem że może wyjechać bez płacenia. Wtedy pal go licho, odbierzemy sposobem - zerknął czy towarzysze mają coś do powiedzenia

Offline

 

#117 2015-08-28 23:04

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Erwin poddenerwowany sytuacja stanął i czekał co się wydarzy. Na szczęście Ludwig zareagował szybko.
-Myślę, że musimy jechać. Co będzie z jegomościem, mistrzem? Cóż. Zobaczymy jak wrócimy.- Odpowiedział Ludwigowi.
-Herman. Jak wyjedziemy wyślij kogoś, może stajennego lub kogoś na trakt. Jadą nim ludzie nasi. Powiedz im by przybyli tu ale jak goście wędrujący gdzieś.- Powiedział po cichu i zerknął na towarzyszy czy akceptują polecenie.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#118 2015-09-01 14:06

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Grupa ratunkowa dotarła do zakrętu, zza niego widać już było tartak. Ostrożne by nie być widzianymi, zakradli się na skraj krzaków i wyjrzeli. Dymu ani stosu trupów nie było widać. Nawet na dziedzińcu, gdzie wedle słów młodego oberwał Wagner. Ale to nic nie znaczyło, mogli ciało odciągnąć na bok, a krew zasypać piaskiem.

Nie było widać żywego ducha.

Tartak stał po środku młodnika, po wycięciu najbliższych drzew posadzono nowe. To dawało możliwość skrytego podejścia. Choć wciąż pozostawał problem dyskretnego wejścia na teren tartaku. Z racji niepewnego sąsiedztwa opasywała go czterometrowa palisada z dwoma bramami, jedna od strony lasów, zazwyczaj zamknięta (a przynajmniej była zamknięta gdy młody wychodził na grzyby) i ta od strony drogi. Otwarta. Ale każdy kto nią wchodził był widoczny jak na dłoni. A jeśli w przybudówce nad bramą siedział ktoś z kuszą...

Offline

 

#119 2015-09-04 09:39

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Erwin wraz z toważyszami ukryli sięniedaleko głównej bramy. Obserwowali uważnie czy ktoś tam się porusza.-To jak robimy?- Ozwał się Baronet. -Myślę, iż ktoś powinien tylne wyjście z kuszą obstawiać. Reszta wkracza do środka. Jeden cały czas ubezpiecza z kuszą wartownię by nikt nas nie ustrzelił.- Rozejżał się po zebranych.
-Ja wchodzę do środka. Kto jeszcze ze mną?- Rozejżał się po reszcie czekając na chętnych.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#120 2015-09-06 20:47

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Nie miał ochoty rozdzielać się z przyjaciółmi. Przy nich czuł się bezpiecznie. Skoro jednak on jako doświadczony kupiec czuł obawy, to czego mógł się spodziewać po pozostawionych w samotności młodziakach.

- ja mogę.. w razie czego może wystraszę delikwenta wycelowaną kuszą - dopowiedział jakby sam chciał się usprawiedliwić

Offline

 

#121 2015-09-07 12:13

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

-Lepie nie stawaj im na drodze tylko ustrzel kogoś.- Spojrzał na przyjaciela i dodał Erwin.
-Kogo chcesz mieć ze sobą?- Rozejrzał się po zebranych.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

#122 2015-09-07 20:05

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Sytuacja była skomplikowana. Nie wiedział w jaki sposób, powinni się podzielić, aby chociaż jedna grupa była w stanie sprostać potencjalnej bitwie.

Gdy nagle zadziałała jego intuicja. Pewna cząstka jego, przypomniała o sobie. Poczuł wewnątrz pierwotną siłę, aż zakręciło mu się w głowie.

Spojrzał błędnym wzrokiem na Erwina
- pójdę sam - przeniósł wzrok na tutejszego chłopaka - powiedz mi tylko, gdzie będzie dogodne ukrycie, abym widział wyjście z drugiej strony, nie będąc zauważonym.

Gdy wysłuchał wskazówki, skinął głową i ponownie spojrzał na Erwina
- kto wie, może nadciągnie rajtaria i będziecie ich mieli na widelcu - uśmiechnął się, po czym zaczął się skradać w kierunku, który wskazał mu młody.

Offline

 

#123 2015-09-10 20:37

Andemus

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 720
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Wbrew pozorom jego ruchy po lesie były giętkie. W przeszłości, kiedy trakty we wschodnim Imperium przestały być bezpieczne, zdarzało im się umykać w taki sposób. Co dziwne, tym razem Ludwig czynił to automatycznie, jakby przeszłość na nowo zatoczyła koło.

Nie wszystko jednak było to samo. Siła, która w nim drzemała na nowo przypomniała o swoim istnieniu. Do tej pory potrafił ją skutecznie tłumić. Tym razem jego intuicja podpowiedziała mu inny kierunek.

Dotarł do gęstwiny, którą uznał za odpowiednią i schował się. Między listowiem dopatrzył się tylnego wyjścia. Mógł teraz przejść do działania. Skupił się.

Od początku drogi czuł pulsowanie skroni.
Chwilę zawahał się - co może spowodować taki okres absencji? - pomyślał - po czym zaczerpnął wiatrów magii.

Potężne wibracje zostały związane wokół niego. Po zawrocie głowy, poczuł że dawno już nie kipiała w nim taka moc. Spojrzał w kierunku lasu i uwolnił falę energii....

Offline

 

#124 2015-09-11 10:16

Mike

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/admin_zpsr7uroqvw.jpg

Zarejestrowany: 2010-12-30
Posty: 716
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Ludwig aż się wzdrygnął gdy usłyszał dźwięki. I mało się nie zesrał z wrażenia gdy coś wyskoczyło z pomiędzy krzaków. Coś szarego...

Tymczasem reszta z niecierpliwością oczekiwała znaku od Ludwiga. Aż w końcu dobiegły ich jakieś podejrzane dźwięki z drugiej strony. Były głośnie i było ich dużo. Ich towarzysz najwyraźniej się postarał. Służący i młody niepewnie popatrzyli po swoich szefach.

Erwin nie miał pewności, ale chyba mu mignął czyjś cień. Chyba ktoś pobiegł wyjrzeć zza palisady co to za hałasy.
- Nic nie widać! - usłyszeli okrzyk - To chyba jakieś, kurwa gobliny, czy inne ścierwo tak hałasuje.
- Zamykaj bramę, ty pilnuj tamtych, niech dokończą robotę.

Jeszce parę chwil i brama zostanie zamknięta, Erwin pamiętał, że od wewnątrz znajduje się solidna drewniana belka. Po zamknięciu do wyważenia potrzebny by był taran. Szybki sprint pozwolił by dobiec na czas... ale czy byłby tam razem z całą grupą czy tylko z Sigrizem?
Na pewno nie spodziewali by się ich w tym miejscu, tyle że po chwili z pomocą pewnie przyszła by reszta zbójów.

Offline

 

#125 2015-09-11 13:36

 Hakon

http://i1102.photobucket.com/albums/g441/selok/forum/Mistrz_zpsooynwnav.jpg

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-02
Posty: 696
Punktów :   

Re: Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej?

Erwin wiedział, że to ostatnia możliwość na wejście do tartaku.
-Za mną.- Stanowczo ale niezbyt głośno, by nie usłyszano go ze środka. Wiedział, że ma w sobie coś z dowódcy. Podczas obrony Midennheim dowodził grupą ochotników. Wyuczył się trochę tego.

Erwin wstał i pędem biegł ku bramie, zerkając to na ziemie by się nie potknąć to na wartownie i palisadę czy aby nikt nie chce go ustrzelić.


NIECH BĘDZIE POZDROWIONY TEN CO ZMIENIA DROGI

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Проживание Палм-Ков ehotelsreviews stryszawa pralnia cennik warszawa